- Start
- Forum
- Forum ogólne
- Forum
- Forum ogólne
- Błeszyńscy
Błeszyńscy
- Posty: 287
- Otrzymane podziękowania: 184
Mam dokument z 1702 r. w którym August II wyraża zgodę na cesję wójtostwa we wsi Osiny z Franciszka Błeszyńskiego na Jacka Błeszyńskiego. Natomiast z dokumentów sądowych, które posiadam wynika coś zupełnie przeciwnego, bo w dwóch dokumentach z 1701 r. Jacenty określany jest mianem - dzierżawca Osin, a w dokumencie z 1714 r. Franciszek występuje jako dzierżawca Osin. Czyli sytuacja wg posiadanych przeze mnie dokumentów wygląda tak:
1701 Jacek Błeszyński w dok. sądowych - dzierżawca Osin
1702 pozwolenie na cesję wójtostwa w Osinach z Franciszka Błeszyńskiego na Jacka Błeszyńskiego
1711 w lustracji Franciszek Błeszyński - dzierżawca Osin
1714 Franciszek Błeszyński w dok. sądowych - dzierżawca Osin
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 287
- Otrzymane podziękowania: 184
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 292
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 393
Polecam jedynie linię Błeszyńskich z Bulowic k. Czańca. Posiadali Rogoźnik i Milowice. Z tej linii Ignacy Błeszyński ( z matki Malczewskiej - tak, z tych Malczewskich- herbu Tarnawa ) powieszony w Piotrkowie ( wraz z ks. Mosińskim z Dmenina).
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 287
- Otrzymane podziękowania: 184
Dziękuję Pani Hanno, Minakowski, z pomocą Pana Rafała sprawdzony, ale trudno coś dopasować,Hanna Hofman-Polańska napisał: sprawdzała Pani u Minakowskiego?i na stronach barbarafamily.eu?
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 287
- Otrzymane podziękowania: 184
Dziękuję Panie Andrzeju za wyjątek i azymut w sprawie Błeszyńskich. Proszę nie robić tego co Pan obiecał, nie wyobrazam sobie Forum bez Pana wiedzy, Pozdrawiam serdecznie. MariaAndrzej Kuśnierczyk napisał: Zajmuje się Błeszyńskim prawie 30 lat. Postanowiłem już nie wypowiadać się na forum, bo w dobie internetu " każdy wie swoje".
Polecam jedynie linię Błeszyńskich z Bulowic k. Czańca. Posiadali Rogoźnik i Milowice. Z tej linii Ignacy Błeszyński ( z matki Malczewskiej - tak, z tych Malczewskich- herbu Tarnawa ) powieszony w Piotrkowie ( wraz z ks. Mosińskim z Dmenina).
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 287
- Otrzymane podziękowania: 184
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 393
Wolno mi było staremu zrzędzie to napisać, bo np. Jacek Tomczyk przez grzeczność tego nie uczyni. Nie będę nawoływał do pokory (bo ostatnio zbyt wielu o to nawołuje) ale o cierpliwość badawczą i życzliwą współpracę genealogów.
A co ja mam zrobić. "Mój"JÓZEF BŁESZYŃSKI (wylegitymowany w 1855) jest w 6 pokoleniu potomkiem właściciela Kamienicy [Polskiej] Marcina i ego zony Anny. Kto mi da "na tacy" te brakujące pokolenia? Mam kilkunastu Józefów Błeszyńskich w XIX wieku. Mam kilkadziesiąt par małżeńskich: Błeszyński - tu imię żony i kilkaset par Błeszyńska - tu imię męża .
Mam tez małżeństwa Błeszyński - Błeszyńska , ot , choćby Ignacego , który miął żonę Anne z Błeszyńskich, miał syna Józefa a ten z kolei miał syna Ignacego Józefa (1839- 1864) powieszonego w PIotrkowie powstańca styczniowego.
Andrzej Błeszyński, syn aptekarza z Wielunia, zginął w powstaniu warszawskim. MIał pseudonim' Czeski' . Przyjął go po przodku, który taki pseudonim przyjął w jako powstaniec styczniowy. ( Kto znajdzie w sieci wykaz pseudonimów powstańczych z doby powstania styczniowego nie uprzejmie podeśle mi linka, z góry dziękuje. To taka żartobliwa prośba ).
Pociesza mnie tylko fakt, ze same poszukiwania są tak fascynujące. I za to uwielbiam tę dziwną dyscyplinę.
Pozdrawiam wszystkich i życzę optymizmu .
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Rok 1787
Lgota
2. Tego samego roku, dnia 29-go stycznia. Ja,jak wyżej, poprzedziwszy 3-ma zapowiedziami, ogłoszonymi dokładnie w dniach
niedziel i świąt w obecności zgromadzonego ludu, nie znajdując żadnych
kanonicznych przeszkód, zapytałem publicznie w kościele Urodzonego i
Wielmożnego Pana Kazimierza Błeszyńskiego kawalera parafii Kodrąb, posesora
dzierżawnego wsi Widawka, [zgoda na nieobecność ?] i Wielmożną Pannę Różę
Błeszyńską podczaszankę sanocką, potomstwa z niegdyś Wielmożnej Marianny
Stobieckiej[?], i mając ich wspólną zgodę, połączyłem ich węzłem
małżeńskim i błogosławiłem w obecności świadków Urodzonych Wielmożnych Jana i
Bonawentury Błeszyńskich chorążyców drohiczyńskich, Ludwika Kiedrzyńskiego
burgrabiego piotrkowskiego, Rocha Wielobyckiego burgrabiego warszawskiego i
piotrkowskiego, Kacpra Kępisty łowczego ostrzeszowskiego i innych wiarygodnych
świadków kondycji szlacheckiej.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 393
www.konstantynowicz.info/Kiedrzynski_Psa...leszynski/index.html
Jakieś zamieszanie odnośnie Róży Błeszyńskiej (panny młodej) - powstało nawet nazwisko Łękińska! .
W aktach parafii Dobryszyce w roku 1788, Golanki , akt ur. nr 5
www.barbarafamily.eu/parafiehtml/Dobryszyce.htm
informacja, że rodzicami chrzestnymi u Krąkowskich byli: "urodzony Ludwik Kiedrzyński z urodzoną Różą [brak nazwiska!] swoją żoną z Łękińska". Tożsama z Różą Błeszyńką? Należałoby rozumieć , że małżonkowie mieszkali w Łękińsku . To chyba w wówczas parafia Wola Grzymalina. Czy to oznacza, że Kazimierz długo nie pożył i rok później wdowa po nim bierze ślub (z obecnym na jej ślubie w 1787) Ludwikiem Kiedrzyńskim (?!) Czy akt ślubu Ludwika i Róży rozstrzyga tę kwestię?
Gdyby z kolei Kazimierz (w akcie ślubu określony jako posesor Widawki) był tożsamy z chorążym sieradzkim, ksiądz zapewne grzecznościowo użyłby tytułu.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 705
- Otrzymane podziękowania: 394
w Genealogii Minakowskiego jest rozpisane drzewo Oraczewskich aż do XV wieku do 5xpraprapraprapradziadków Zofii Skąpskiej - pewnie już Pani widziała. To dowód, jak jedno odkrycie uruchamia cała lawinę nowych odkryć. U mnie, również dzięki nieocenionej Pani Marii Nowickiej, bardzo podobna sytuacja. Jedno nieznane mi dotąd (a szukałem cztery lata!) nazwisko panieńskie 6xpraprapraprapraprababci Joanny ze Strusiów Januszowskiej znalezione miesiąc temu przez Panią Marię w księgach grodzkich krakowskich pozwoliło mi w ciągu trzech tygodni dodać do drzewa kilkadziesięcioro nowych przodków, w tym kilkoro najstarszych z XIV wieku - to jak na razie moi najdawniejsi poświadczeni dokumentami przodkowie, wśród nich troje w dziewiętnastym pokoleniu (16xpra-). Cierpliwość została wynagrodzona sowicie.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Uważnie przeczytałem informacje zamieszczone przez Panią w tym temacie, przede wszystkim te kierowane do mnie.
Zauważyłem, że dwukrotnie wymieniła Pani parę małżeńską Józef Błeszyński i Marianna Stobiecka. Wydaje mi się, że "moja Róża" jest ich dzieckiem. Jeśli może Pani podać trochę wiadomości na ich temat lub podpowiedzieć, gdzie szukać tych informacji, to bardzo proszę.
Czy mogłaby Pani pokusić się weryfikację załączonych wcześniej przeze mnie dokumentów?
Moje pytanie brzmi, czy akt ślubu Marcelego Błeszyńskiego, akt ślubu Kazimierza i Róży oraz akt zgonu Kazimierza dotyczą tych samych osób.
Z wymiany myśli między doświadczonymi genealogami dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak "Genealogia Minakowskiego" i inne podobne źródła. Ja, jako "żółtodziób 69+" nie przerabiałem jeszcze tych pojęć. Nie wiem, jak do tych źródeł dotrzeć. Proszę o wybaczenie mi zadawanie być może naiwnych pytań.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Już wiem. Aby zajrzeć do "Genealogii Minakowskiego" należy się zalogować. Aby to zrobić trzeba wykupić abonament.
Pewnie niebawem to zrobię, bo dla przodków warto wydać część emerytury. Będę musiał zdecydować abonament, czy maseczki i rękawiczki. Myślę, że przodkowie wygrają.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
Cały czas mam wątpliwości, czy "mój" Kazimierz umarł krótko po ślubie z Różą, czy w 1818 roku, bo znalazłem zgon Kazimierza Błeszyńskiego w okolic Radomska z tego roku.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 393
Strona Minakowskiego jest pomocna, zaglądam (tylko w wersji bezabonamentowej) bowiem lubię szukać "na własną rękę"), sprawdzam podawane źródła .
A że mam bardzo archaiczny sprzęt, nie mogę buszować po metrykach dostępnych w sieci.
I jeszcze jena kwestia "pro domo sua" - wymieniłem Wolę Grzymalina , bo między t,ą parafia a parafią w Łękińsku w XVIII w. ( nie w XIX, gdy w Łękińsku powstał nowy kościół) zachodziły jakieś relacje natury kompetencyjnej (miejsce zamieszkania proboszcza)..
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 91
- Otrzymane podziękowania: 0
(skan ślubu Marcellego też pokazałem). Czy można jakoś i gdzieś upewnić się , czy właściwych rodziców poszukałem Marcelemu?
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 235
- Otrzymane podziękowania: 153
Moim zdaniem znalazł Pan właściwych rodziców Marcelemu.
W momencie ślubu w 1787r ,Kazimierz mieszka w Widawce / par. Kodrąb /. Jednym ze świadków jest Jan Błeszyński.
Pierwsze dzieci Kazimierza i Róży rodzą się w Widawce. Następne w Wiewiórowie, Woli Jedlińskiej, Długie / Marcel - według aktu ślubu/ Kazimierz umiera u brata stryjecznego Jana Błeszyńskiego w Dobryniu. Akt zgonu sporządzony jest w par.Bąkowa Góra, ale kopia przesłana została do par. Lgota, do której należała wieś Długie.
Róża urodziła się w 1751r w Biestrzykowie / par. Chełmno / jako córka Jana i Zuzanny Błeszyńskich. W 1757r w Biestrzykowie rodzi się jej siostra Katarzyna, która w 1777r w Sulmierzycach wychodzi za mąż za Wincentego Strzeleckiego.
W 1820r we wsi Długie umiera Michalina Justyna Tekla lat 25 córka Kazimierza i Róży, urodzona w Woli Jedlińskiej.
Zgon zgłasza mąż Antoni Błeszyński i brat cioteczny Ludwik Strzelecki / Ludwik to syn Wincentego Strzeleckiego i Katarzyny Błeszyńskiej /
Pozdrawiam
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Posty: 119
- Otrzymane podziękowania: 41
Natomiast Katarzyna Błeszyńska która była żoną Wincentego Strzeleckiego to brała ślub w Sulmierzycach i przy niej było napisane, że jest
Załączniki:
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.